wtorek, 12 lutego 2013

Rozdział 3 .. ♥

                                   *****Obserwator*****
Cisza w domu "Hihg Hells" nie mogła trwać wiecznie. Z samego rana około 12 do kuchni zbiegła Nina krzycząc, ze jest głodna.  Blondynka zaczęła biegać po całym domu. Wbiegła do sypialni Hermiony gdzie spała także Lottie. Wskoczyła na łóżko drąc się i zrzucając kołdrę z przyjaciółek.
-Wstawaj.! Nina być głodna.! - walnęła się pięścią w pierś, zeskoczyła z łóżka i wybiegła z pokoju udając się do sypialni Zenday. Wbiła się do jej łóżka i też zaczęła skakać i wrzeszczeć.
-Spadaj, ty blond demonie.! Muszę się wyspać dla urody.! - krzyknęła oburzona brunetka i zrzuciła Ninę z łóżka. Ta szybko się podniosła i pognała do pokoju Leighton. Otworzyła drzwi i już chciała ją obudzić tak jak przyjaciółki w poprzednich pokojach ale Li. była sprytniejsza i już nie spała.
-Cześć.- powiedziała Nina
-Siemka.! - od powiedziała szatynka czesząc swoje włosy.
-Czemu  nie śpisz.? - zapytała skołowana blondynka. Miała ona nadzieję, że jak zwykle obudzi wszystkie dziewczyny.
-Chciałam ominąć poranną masakrę, którą nam robisz codziennie rano. - powiedziała i jakby nigdy nic wyszła z pokoju i skierowała się do kuchni. Rozczarowana Nina poszła za nią. Na dole siedziały już wszystkie dziewczyny i wcinały płatki z mlekiem. Leighton zrobiła je sobie i blondynce i cała czwórka zaspana i  wesoła Nina jadły śniadanie.
-Zadzwoń do chłopaków.- powiedziała Lottie z pełną buzią.
-No i powiedz, że się zgadzamy - dokończyła Her
-Spoko - powiedziała Li.
Wszystkie już zjadły, zostawiły brudne naczynia na stole bo żadnej nie chciało się sprzątać.  Weszły do salony i w kółku usiadły na miękkim i włochatym dywanie w salonie. Leighton wybrała numer Paula.
-Dzień bobry. Tu Leighton Meester. Miałyśmy do pana zadzwonić gdy tylko się zdecydujemy. - powiedziała poważnie szatynka.
-Witam Tak. Więc zdecydowały się panie na współpracę z One Diection.? -zapytał dziewczyny
-Tak. - od powiedziała szybko Li.
-W takim razie my właśnie jedziemy na próbę. Może przyjedziecie i obeznacie się jak chłopacy śpiewają.? - zapytał ją
- Dobrze. Ale do której jest ta próba i gdzie.? - Leighton zapytała mężczyznę.
-Od 14 do 17 w hali przy ulicy Spring Street 37 - od powiedział
-W takim razie dobrze się składa. Zaraz będziemy. - odparła Li. pożegnała się i rozłączyła.
-Dziewczyny zbieramy się. Oni mają próbę tam gdzie my więc brać te seksowne dupy i ubierać się. Za 20 minut przed domem. - zarządziła Leighton. Wszystkie wstały i udały się do swoich pokoi.
"Po co nam menadżerka skoro mamy Leighton.? " pomyślała Nina. Faktycznie nie mają menadżerki. Mają tylko podpisaną umowę z wytwórnią i mają  ludzi od marketingu i od załatwiania tras itp. ale tak oficjalnie nie mają menadżerki.
Każda z nich miała taką samą koszulkę i duże torby do których wody, ręcznik, dezodorant i inne potrzebne rzeczy.
Nina miała .to i do wielkiej torby spakowała jeszcze kilka ciastek i inne słodycze.
Her ubrała.to. a torbę chciała mieć jak najlżejszą więc nic oprócz potrzebnych rzeczy nic nie znalazła.
Lottie założyła. to a do swojej torby spakowała jeszcze kilka marchewek i jakiś sok.
Zendaya miała to taki strój a do torby wzięła jeszcze lakier do włosów i swoją szczęśliwą szczotkę.
Leighton ubrała to a do torby spakowała jeszcze teksty wszystkich piosenek które mają dzisiaj poćwiczyć, jakieś żelki, kilka gruszek i swój ulubiony błyszczyk.
-Kto prowadzi.? - zapytała Nina jak wszystkie były już gotowe i stały przed domem.
-Ja mogę. - powiedziała Leighton, reszta się zgodziła i wsiadły do czarnego, wielkiego auta i pojechały w stronę miejsca próby. Jakieś 5 minut jechały w ciszy ale ADHD Lottie i Niny nie pozwoliło na spokojną podróż. Zaczęły się dźgać palcami w brzuch i skakać na siedzeniach. Jedna z nich pociągnęła Her za jej włosy, które dzisiaj były tylko pofalowane.
-Jak będziecie cicho to puszczę Austina. ! - powiedziała Leighton. Dziewczyny chwilę pokrzyczały ale zaraz się uspokoiły.
-Say Somethin.! - krzyknęła Zendaya razem z Foddie. Mammy puściła płytę, na której miały zapisane kawałki Austina i wszystkie zaczęły śpiewać...ha ha żeby jeszcze.! Wszystkie się darły żeby przekrzyczeć jedna drugą. Potem puściły jeszcze "11:11" i Hermiona poprosiła Zendaya'e żeby włączyła radio. Leciała jakaś nudna piosenka ale po chwili puścili piosenkę, która się dziewczyną strasznie spodobała.!
-Oooooo you beautiful..! -śpiewały wszystkie ale jakieś pojedyncze słowa bo pierwszy raz słyszały ten kawałek.
-Ale fajna nuta..! - krzyknęła Her gdy piosenka się skończyła i wychodziły z samochodu bo były na miejscu.
-No.! - krzyknęła wszystkie jak to im się ten kawałek podoba.
-Kto to śpiewał.? -zapytała Lottie
-No jak to kto.? Mitchel Musso.! - od powiedziała Nina
-Co ty.! To przecież Cody Simpson.! - krzyknęła Leighton. Szły korytarzem i się przekrzykiwały o tym kto ich zdaniem śpiewał tą piosenkę.
-A nie Justin Bieber.? -zapytała Her Zendaye
-Nie wiem, może Conor Maynard? - powiedziała brunetka
-Sprawdzimy na yt.! - stwierdziła Lottie jak wszystkie weszły do studia, w którym byli już chłopaki z One Direction.
-Jak chcesz sprawdzić jak tytułu nie znasz.? - powiedziała Her
-Cześć.! - powiedzieli razem chłopcy ale dziewczyny nadal nie zwracały na nich uwagi i dyskutowały o piosence, która im się tak bardzo spodobała.
-Jaka piosenka.? - zapytał Liam dziewczyn
-Nie wiemy, jakbyś my znały tytuł i wykonawcę to byśmy chyba się nie kłóciły.- stwierdziła Zeanday'a
-Zaśpiewajcie kawałek to może my znamy. - za proponował Harry
-Spoko - powiedziała Hermiona
Dziewczyny odstawiły torby i stanęły przed chłopakami coś jeszcze do siebie powiedziały i zaczęły śpiewać.
  Baby You light up my world like nobody else

You don't kno-o-ow

You don't know you're beautiful!

-Coś kojarzę. - zaczął drapać się po głowie Louis i w jednej chwili dostał od Liam'a
-To nasz kawałek.! - krzyknął Niall
-Serio.? - krzyknęły razem dziewczyny. Były jakby zawiedzione, że to ich piosenka ale nie chciały tego po sobie pokazywać. Chodź im to nie wyszło.
-Dobra. Chłopaki nagrywamy.! - krzyknął koleś, którego dziewczyny na początku nie zauważyły.
Chłopaki się ustawili, wzięli mikrofony a dziewczyny usiadły kilka metrów przed nimi na podłodze. 
-Co śpiewacie.? - zapytał koleś, który przedstawił się jako Gorge. One Direction się naradziło.
-One Thing- krzyknęli razem.
Zabrzmialy pierwsze nuty i Liam zaczął śpiewać. Dziewczyną sie spodobało.
Potem chłopcy zaśpiewali jeszcze "Kiss you" i " Live While We're Young" z nowego albumu. Zajęło im to trochę czasu bo ciągle się wydurniali. Dziewczyny nie zwracały na nich uwagi. Każda robiła co innego. Tylko Hermiona i Leighton leżały obok siebie i oglądały jakiś film na komórce Li. Po kilku godzinach "High Hells" zaczęły swoją próbę. Tańczyły, śpiewały a tych pięciu obserwowali każdy ich ruch. Po skończonej pracy. Tak dla dziewczyn to nie była zabawa. Śpiew i ogólnie kariera to była bardziej praca niż zabawa chodź kochały to robić. Oczywiście próba nie obyła się bez kilku drobnych kłótni ale to normalka. Gdy skończyli 1D obdarzyło ich ogromnymi brawami.
-To co kolacja.? - zapytała Hermiona
-Pewnie. - ucieszyli sie wszyscy i oba zespoły oczywiście innymi samochodami pojechali do jakiejś restauracji. Zajęli największy stolik, który po chwili był pełen jedzenia. Każdy był głodny więc wszystko szybko zniknęło z talerzy.
-Dobra my spadamy. - powiedziała Lottie
-Ej no jeszcze nie.
-No prosimy.
-Nie jedźcie jeszcze - chłopacy zaczęli krzyczeć. Ale dziewczyny każdemu na pożegnanie kulturalnie podały rękę i pojechały do siebie. Całą drogę gadając o tym co się stało.


_____
Jest kolejny...! Przepraszamy, że tak długo i w ogóle ale nie było czasu. Chciałyśmy zawiesić blog ale jednak spięłyśmy się i napisałyśmy.! Kochamy was.!!

The Versatile Blogger..!


 The Versatile Blogger.!
Każdy nominowany powinien:
-podziękować nominujacemu na jego blogu
-pokazać nagrodę The Versatile Blogger
-nominować 10 blogów, które wedłóg ciebie na to zasługują.
-poinformować o tym fakcie autora nominowanego bloga

                
Dziękujemy Bardzo Dreamer..!


Fakty o mnie.:
Bella:
1.Mam na imię Iza 15 lat i kocham piłkę nożną..!
2. Ze wszystkich moich znajomych ja najbardziej szaleję na punkcie One Direction
3.Oprócz Directionerką jestem też Beliebers, Mixer, Sheenetor..:)
4.Uwielbiam ludzi z Twittera
5. Poznałam wiele zajebistych directionerek na fb i TT ale mieszkają strasznie daleko ode mnie :(
6.Chciałabym zamieszkać w Londynie albo Manchesterze
7. Myślę o One Direction All Day All Night..! :)

Nicky.:

1. Mam na imię Dominika.
2. W grudniu będę miała 15 lat.
3. Jestem fanką 1D, Little Mix, The Wanted i JB.
4. Kocham czytać książki o stworzeniach nadprzyrodzonych: wampiry, wilkołaki, duchy itp.
5. Słucham rocka.
6. Lubię rysować.
7. Razem z przyjaciółkami rozszerzamy w szkole Directionomanie. ;D

Nominujemy.:



 I rozdział trzeci pojawi się niebawem.!! :) x

niedziela, 4 listopada 2012

Rozdział 2.. ♥

   *******Liam*******
 - No, więc chciałem..- Paul zaczął mówić o tym, czy dziewczyny nie nagrałyby z nami kilku piosenek.
- To my się zastanowimy. Od tak się nie możemy zgodzić. Zrobimy dziś naradę i zadzwonię do pana. Zapisałam pana numer na wszelki wypadek więc dziś dam znać co postanowiłyśmy. - Leighton wyglądała słodko, kiedy to mówiła. Mamy podobne charaktery plus ona jest prześliczna.
- Dobrze. To czekamy.- uśmiechnąłem się.
- Ej. Chłopaki zbieramy się. -powiedział Paul.
- W takim razie mam nadzieję, że do zobaczenia.- pożegnał się Harry.
Wstaliśmy, a dziewczyny się z nami pożegnały. Miałem nadzieję, że każda nas przytuli, a tu tylko uścisk ręki. Wyszliśmy cali zadowoleni, chłopcom też się dziewczyny spodobały. Tylko Paul wyglądał jakby miał zaraz zemdleć.
- Paul, wszystko okey.??- zapytałem
-Tak. Tylko wiesz, że ja przy was nie wyrabiam, a te dziewczyny to wasze tak jakby sobowtóry.- powiedział oszołomiony.
- Wiedziałem, że kogoś mi przypominają. - powiedział Niall. Wszyscy popatrzyliśmy na niego. Ale trzeba było przyznać że bardzo są do nasz podobne. Też są głupie, szalone i mają "mamusię".
- To co.? Wszyscy znaleźli swoje drugie połówki.?- zapytał Hazza.
- Taa, ale wiesz. Chyba bym z nimi czterema nie wytrzymał.. i jeszcze wy.?? Ja biorę Leighton i wyprowadzamy się.!! - powiedziałem.
- To kto będzie nas pilnował.? Paul wyląduje w psychiatryku.. jedyna nadzieja w tobie.!!- Lou zaczął lamentować.
- Dobra, czekajcie.! Ja wiem, że one... Ja w psychiatryku.????? - zapytał oszołomiony Paul
- No tak, ale będziemy cię odwiedzać i przynosić ci marchewki.- pasiasty przytulił się do Paula.
- Nie zamierzam komentować. To jak, podejmujemy współpracę.?- pytał Paul.
- Tak!!!!!!!!!!!!!!! - zaczęliśmy się drzeć.
 *****Harry******
Doszliśmy do busa i pojechaliśmy do domu. Gdy weszliśmy do house of One Direction, jak zwykle mój kociak musiał wpaść na genialny pomysł, żeby schować Niall'owi całe jedzenie, ale Liam szybko wykrył nasz spisek i postraszył Lou, ze jeśli to zrobi, to weźmie wszystkie jego koszulki w paski i namaluje na nie niebieskie marchewki, które siedzą w więzieniu.
- Ty potworze.!! Harry słyszałeś.?- podszedł do mnie Louis i mocno mnie przytulił.- Liam to potwór.!- zaczął krzyczeć.
- No tak, a pomyśli jak ja bym się czuł.- zaczął lamentować Niall. Skończyło się na tym, że usiedliśmy na sofie i na moich kolanach siedział Niall, a u Daddy'ego siedział Louis. Nawet nie wiem dlaczego, ale się nie odezwałem.
- A ty czemu nic nie mówisz.?- zapytał się Horan Zayna.
- Tak jakoś. Nie zastanawia was to jak one są do nas podobne.?- Zayn był skołowany.- Może to są jakieś szalone fanki..
- Coś ty takie podejrzliwy.? - spytałem Mulata.- Zayn, poznaliśmy super laski, które są jak my, a ty się nie cieszysz.?
- Po prostu nie chcę, żebyśmy mięli kłopoty. Z resztą jakoś nie lubię tych dziewczyn.
- Zayn Malik nie lubi dziewczyn.?!- zdziwił się Niall. - Koniec świata się zbliża.!!! AAAAAAAAAAAAA..!!- i zaczął latać jak głupi po salonie.
- Dobra, zapomnijcie. Idę spać.- powiedział Zayn i poszedł.
- Co mu.? - byłem zdziwiony.
- Zakochannnnnnnnnyyyyy.!!!!- krzyknął Lou.
- Mniejsza z tym. Mam nadzieję, że jutro z nimi pogadamy.- powiedział Liam.- A teraz musimy uzgodnić, kto ma, którą. dziewczynę. Jest ich 5, każdy ma jedną. - i od razu banan na twarzy.
- Dobra, to co .? Ustalamy teraz, żeby nie było potem kłótni.- powiedziałem.

******Zayn********
 Poszedłem na górę. Niezłe te dziewczyny, ale trochę mnie przeraża to, że są do nas tak bardzo podobne. Chciałem już wejść do pokoju, gdy usłyszałem Nialla.
- To tak, ja zaklepuję Ninę. - "Co.? To są zabawki.?" pomyślałem. Potem wszyscy zaczęli krzyczeć, którą z nich " zaklepują".
- A Zayn'owi zostanie ta ślicznotka yyyy.....Zendaya.- powiedział Lou. Normalnie się we mnie zagotowało. Nie dość, że oni sobie je "wybierają", top jeszcze mi "przydzielili".
- Dupki.!! - krzyknąłem i skierowałem się z powrotem w stronę salonu.
- Co się drzesz.?!.- zapytał mnie Harry.
-  Jesteście skończonymi idiotami.! - zacząłem wymachiwać rękami.
- Czemu.? - spytał się mnie smutny Horan.
- Uspokój hormony.!! - powiedział Louis.
- Po pierwsze, wybieracie dziewczyny.Sorry, ale one nie są przedmiotami.!! A po drugie, one nie mają nic do gadania.?! Może im się w ogóle nie podobacie.!!!!
- Odezwał się pan idealny.!- krzyknął Liam.
- Nie o to chodzi.!- chciałem to wyprostować, ale oni zaczęli wrzeszczeć. Usiadłem na stole i przyglądałem się im. Po jakichś 15 minutach chyba już się zmęczyli tym krzykiem, więc ucichli. Przez chwilę nikt się nie odzywał, ale Liam przerwał ciszę.
- Przepraszam Zayn. Poniosło mnie.
- Wszystkich was poniosło.- poprawiłem go.
- Przepraszam.!!!!!! - krzyknął Niall i mocno mnie przytulił.
- Ja też.!- Liam też się przytulił
 - Jesteśmy idiotami.!- powiedział Lou, wziął smutnego Harrusia i dołączyli do nas. Przytulaliśmy się tak jakieś  minut.
- Dobra. Nie wiem jak wy ale ja jestem głodny.- rzekł mądry Niall.
- Jak zwykle, ale ja też zgłodniałem.- powiedziałem.
- Do kuchni..!!! - wszyscy zaczęli się przepychać w stronę kuchni.

*****Obserwator- u dziewczyn*****
Po odwiedzinach chłopaków, dziewczyny rozłożyły się na kanapie.
-Co robimy ? - zapytała wszystkie Zendaya.
-Oglądamy coś ?? - za proponowała Lottie
-Madagaskar !!!- zaczęła krzyczeć i skakać jak głupia Leighton
Wszystkie się na nią jak na nienormalną.
-Jak to możliwe, że jesteś najpoważniejsza.?- zapytała Her ledwo po wstrzymując śmiech.
-Oj tam ! Oj tam ! Ja chcę Madagaskar !!! - powiedziała Li i pobiegła do szafki z płytami. Reszta dziewczyna patrząc na nią zwijała się ze śmiechu.
-Mam ! - krzyknęła dumnie dziewczyna i podniosła płytę do góry
-Kto robi popcorn ? - zapytała Nina gdy na ekranie pojawiły się pierwsze napisy.
-Lottie idzie ! - krzyknęła Her
-Nie- odkrzyknęła jakby dopiero się obudziła
-No proszę ! - do krzyczących dołączyła się Nina
-Sama sobie idź ! - powiedziała oburzona Lottie
-No Marchewko..proszęęę - blondynka nie dawała za wygraną
-Ja pójdę jak się zamkniecie - powiedziała Zendaya wstała i poszła w stronę kuchni.
-HAŃBA CI MORIS !! - krzyknęła pochłonięta bajka Leighton
-Ej patrzcie Cat też lubi tą bajkę- powiedziała Hermiona widząc jak jej kot leży przed wielkim telewizorem
-Hej ! Przydała by się pomoc. ! - krzyknęła z kuchni Zendaya
- Na szczęście jest tu Kobieta Kot  !! -wykrzyknęła Lottie, wstała, przyjęła pozę super bohatera i pobiegła do kuchni.
Po chwili było słychać huk, wrzask "super bohaterki" i pikanie wykrywacza dymu.
-Herrr, kotku ty mój ! Błagam pomóż ! - zawołała nasza paskowana szajbuska.
-Idę, Idę ! Kochanie, czy ty....- przerwała Hermiona po wejściu do kuchni - Co wy tu narobiliście ?! Ja tego nie sprzątam !  - dodała krzycząc
-Jasne, a co mam zrobić z tą mąką ? -spytała Zendaya
-Jak to co ? Postaw ją......ale nie tu ! OMG!! Dobra, koniec ! - w całym domu było słychać krzyki  Hermiony.
-Okej, nie spinaj się tak bo będziesz mieć zmarszczki. - powiedziały i wyszły z kuchni- A I Her bejbee zrób popcorn ! - dodała Zendaya.
Usiadła na kanapie i wyciągnęła z za pleców wielką miskę popcornu.Wszystkie oprócz Leighton bo ta była zajęta bajką, gapiły się na nią jak na idiotkę.
-No co ?! Będzie więcej ! - powiedziała i zaczęła konsumować prażoną kukurydzę i dalej oglądać bajkę które wszystkie znały już na pamięć.
-Dawaj to ! - krzyknęła Nina do Hermiony, która zabrała blondynce popcorn.
-Ja go robiła !- ja go robiłam powiedziała lokata dumnie i zaczęła dalej jeść.
-Dawaj ! Dawaj ! Dawaj ! - zaczęła skakać po łóżku rozwścieczona Nina
-Nie ! - od powiedziała jej szatyna z pełną buzią popcornu.
-Powiem Li !! - zagroziła poważnie blondynka z łzami w oczach.
-I tak ci nie pomoże jest zajęta - powiedziała rozbawiona całą sytuacją Lottie pokazując na dziewczynę, która była tak zajęta bajką, ze nie reagowała na to co się w okół niej dzieje.
-Dobra to powiem Jayowi! - krzyknął blond żarłok . Twarz Hermiony zapłonęła a sama się lekko uśmiechnęła.
-Uuuuuu! Cmok! Cmok ! - Zendaya zaczęła całować powietrze, Nina korzystając z okazji porwała miskę z popcornem.
-Buahhahhahha !! Co za frajerka ! - krzyknęła jeszcze do Hermiony
-Czy ty nazwałaś moją gruszkę frajerką ?? - wkurzyła się Lottie chyba na żarty. Wstała i zaczęła gonić Ninę. Ta zaś   uciekła do łazienki. Marchewkowa waliła w drzwi przez 7 minut, potem się znudziła i wróciła do salonu. Od razu usiadła na kolana loczkowatej. Nina wyszła z łazienki do kuchni, szybko zrobiła sobie jeszcze popcorn i wróciła do łazienki.
-Nina ! Chodź tu ! - krzyknęła Zandaya
Blondynka wychyliła głowę przez drzwi i popatrzyła na przyjaciółki, które patrzyły na każdy jej ruch.
- Chodź tu.!- powiedziała Leighton, której właśnie skończyła się bajka. Blondynka powoli opuściła pomieszczenie z wielką, prawie pustą miską.
- Co.?- powiedziała z buzią pełną popcornu.
- Czy ty zjadłaś cały popcorn.?... Dobra, nieważne.- rzekła Li, gdy Nina już chciała od powiedzieć.- Musimy pogadać. I to poważnie.- spojrzała na Zendaye.
- Myślałam, że nie zauważysz. Ale to było niechcący.- zaczęła się tłumaczyć Ze..- No i..
- Czekaj, czekaj.! O czym ty do diabła gadasz.?- zdumiała się Mammy.
- A ty o czym.?
- Chodziło mi o chłopaków.
- Aha. No to o niczym.- uśmiechnęła się Mrs. Kiss.
- Okey. Powiedzmy, że ci wierzę. To jak girls.? Co o nich sądzicie.? Zgadzamy się na ich propozycję.?- zapytała wszystkich Leighton.
- Tak.!! - odparły chórem.
- Ale wyczerpująca odpowiedź...- skomentowała Mrs. Meester.
- Fajni są.! - krzyknęła Lottie.
- No.! Mi się podobają ich fryzury.- uzupełniła Zendaya.
- Wszem i wobec oznajmiam, że się zgadzamy na współpracę.- powiedziała Nina i zabrała Lottie marchewkę. Ta zaś zaczęła ją gonić. Her szukała swojego kota. Zendaya popatrzyła na Li.
- I gadaj tu z takimi.- rzekła Leighton.
- Racja. Mam pytanie. - powiedziała brunetka.
- Jedna normalna. Dawaj.- szatynka uśmiechnęła się do przyjaciółki.
- Jak moja fryzura.? - zapytała Zendaya. Leighton walnęła się w czoło.
- Inteligencja.- powiedziała na głos.
- No jak.? - oburzyła się brunetka.
- Doskonale.- rzekła Li i zaczęła wyjadać Ninie resztę popcornu.
- Zostaw.!!! - krzyknęła blondyna, która wylądowała na podłodze, gdyż Lottie na nią wskoczyła.
- Cat.!- krzyczała Hermiona, szukając swojego kota. Lottie siedziała na Ninie i nie chciała zejść, Leighton siedziała na kanapie załamana zachowaniem przyjaciółek, a Zendaya bawiła się komórką co chwila poprawiając fryzurę. Istne wariatkowo. Kto by ich nie znał to by pomyślał, że one są nienormalne.
- Dobra.? Co mam zrobić, żebyś ze mnie zeszła.?! - krzyknęła zła, smutna, zmęczona i znów głodna Nina.
- Idź mi po marchewki, to ją wypuszczę!- powiedziała Lottie do Meester.
- Nie.! Ja idę do sklepu. Foodie idziesz ze mną.!- powiedziała zdenerwowana Leighton, wstała i podeszła do blondynki. Pomogła jej wstać i zaczęła wkładać buty.
- Kup mi galaretki, lody i bitą śmietanę.- poprosiła Hermiona wręczając szatynce kasę.
- Dobra. Marchewki, jedzenie dla Foodie, galaretki, lody, bita śmietana, a ty Kiss co chcesz.?- zapytała Leighton brunetkę.
- Kup mi....yyy Haribo.- powiedziała obojętnie Zendaya.
- Okey.- Nina ubrała swoje Nike i wyszła razem z Li.
- Oglądamy coś.- zapytała Her dziewczyn.
- Możemy pograć w PS3.- za proponowała Lottie.
- Okey w FIFĘ.!! - wrzasnęła Zendaya.
- Ja jestem Hiszpania.!- Hermiona wydarła się na cały dom.
- Spoko, to ja jestem yyyy. mogę być Anglia...- oznajmiła Marchewkowa.
- Jestem sędzią.- rzekła Zendaya i zaczęły grać. Po jakiejś godzinie do domu wróciły Leighton wraz z Niną i przerwały dziewczynom grę.
- Her.! Odwal się! Wygrywam.! - krzyknęła Ze.
- Masz te miśki.- powiedziała Chamberlain biorąc kolejny gryz gruszki. Zaniosły zakupy do kuchni i pomogły Her zrobić jedzenie. Po 10 minutach weszły do salonu.
- Koniec grania.!!! - zarządziła Leighton.
- Her zrobiłaś kolację.?- zapytała blondynka.
- Tak. Naleśniki z bananami i nutellą plus bita śmietana, którą kupiłyście.- powiedziała dumna z siebie Pierce.
- PYCHA..!!!- krzyknęła Foodie i pobiegła do kuchni.
- Wszystko fajnie, tylko Her jedna prośba.- powiedziała Leighton, gdy weszły do kuchni.
- No co.?- loczkowata czekała na odpowiedź.
-Później ty to sprzątasz..! - powiedziała Li
-Nie. A z resztą, Ale mój Kotek mi pomaga. - popatrzyła na Lotttie ta się zgodziła i wszystkie zaczęły jeść te pyszne naleśniki. Oczywiście nie obyło się bez śmiechów. Ninę bolał brzuch bo najadła się popcornem, żelkami i różnymi "śmieciami" i nie miała miejsca na kolacje więc zjadła tylko dwa naleśniki i poszła spać. Leighton i Zendaya tak samo. Hermiona i Lottie zostały żeby posprzątać. Zaskakująco szybko im to poszło i udały się do swoich pokoi. Jak już wszystkie dziewczyny zasnęły w domu było tak cicho ale to nie mogło długo trwać.
-Cat..! - krzyknęła Her i wzięła swojego kota do łóżka po jakiś 15 minutach również Lottie do niej przyszła i spały razem. Nina zaś wołała Leighton żeby jej zrobiła herbatkę, ta posłusznie jej zrobiła i poszła spać. Tylko Zendaya spała spokojnie. Tak około 2 nad ranem wszystkie już spały zbierając energię na nowy dzień..!


__________________
No więc mamy drugi rozdział..! Jak sie podoba to prosimy o komentarze !! :) x

niedziela, 24 czerwca 2012

Rozdział 1.. ♥

 **** Liam****

Paul powiedział, że ma dla nas jakąś niespodziankę. Wsiedliśmy do auta i pojechaliśmy  pod jakiś dom. Wszyscy jakoś niechętnie wy człapali się z auta.Stanęliśmy pod drzwiami i czekaliśmy aż ktoś nam otworzy. Po chwili usłyszeliśmy jakieś kroki i drzwi się otworzyły.
-Czy już nie można pooglądać filmu we własnym salonie ? -spytała dziewczyna w samych majtkach i staniku z loczkami na głowie. 
-Cześć - powiedział Paul, gdy my staliśmy i patrzyliśmy na niezawstydzoną dziewczynę - Rozmawiałem przez telefon z niejaką Leighton Meester i umówiliśmy się na dziś.
-Ta ?!? Niby taka odpowiedzialna, a nam nie powiedziała! - powiedziała wkurzona szatynka 
-Leighton!!! -wydarła się
-Co ? -usłyszeliśmy krzyk z głębi domu.
Szatynka już miała odkrzyknąć gdy nagle podbiegła do niej jakaś druga dziewczyna, która wyglądała jak Lou i zaczęła ją przytulać.
-Też cię kocham, ale może nie tak publicznie ? - powiedział loczkowata 
Tamta się rozejrzała, zobaczyła nas i krzyknęła.
-Ty mnie zdradzasz ! Śpisz dzisiaj sama !- i udawała obrażoną. A ta na nią wskoczyła i zaczęła błagać.
- Ale wiesz, że ja się boję spać sama ! - mówiła udając, że płacze - Ja bym cię nigdy nie zdradziła ! No może z Paulem Weasleyem, ale tak to nie ! No proszę...... - zrobiła oczka kota ze Shreka.
-No dobra! - powiedziała niebieskooka - Rozumiem cię. Paul to takie ciacho ..Kocham cię - powiedziała i dała jak buziaka w policzek
-Ja ciebie też ..ale  nie tak przy ludziach..Wieczorem .. - powiedziała loczkowata
-Yhmm - próbował zwrócić ich uwagę Paul - Przeszkadzamy wam ?
-Szczerze to tak ! - krzyknęły razem i zaczęły się śmiać
Chciałem coś powiedzieć, gdy znowu usłyszałem głos z domu.
-Dziewczyny co tak długo ? Przegapiłyście moment jak Edward znowu zapytał Bellę czy za niego wyjdzie...Her czy ty jesteś w bieliźnie ??!!
-Tak no i ?? Myślałam, ze już się przyzwyczaiłaś . Masz szczęście, że w ogóle założyłam, bo normalnie bym chodziła nago - odpowiedziała bezwstydnie "Her", chyba dobrze zapamiętałem.
- I mieszkaj tu z takimi ludźmi! Szpagatami do pokoju się ubrać  - powiedziała  dziewczyna, której  nadal nie widzieliśmy.
-Ok - powiedziała loczkowata i poszła, a za nią jej "kochanie:" 
Po chwili usłyszeliśmy kroki i do drzwi podeszła śliczna dziewczyna o brązowych włosach i oczach, ubrana tak jak ja.
-Witam ! -powiedziała i podała rękę Paulowi - Jestem Leighton, ale możecie mi mówić "Li" - przywitała się z nimi - Przepraszam za nie, one tak zawsze. Dom wariatów ale i tak je kocham. To ja jestem ta poważna i rozsądna. - po tych słowach chłopaki się na mnie popatrzyli.
-Świetnie cię rozumiem - wybełkotałem i mocno się uśmiechnąłem.
Nagle zza jej placów wyszła jakaś blondyna ubrana jak Niall.
-Mummy, głodna jestem zrobisz mi coś jeść ? - powiedziała dziewczyna, chyba wpadła Niall'owi w oko.
- Kochanie. wiesz, ze Her mnie zabije jeśli tknę coś w "jej" kuchni. Pytałaś się jej, czy nie zrobi ci czegoś? 
-Tak, ale ona zaczęła udawać, że całuje się z Lo, więc uciekłam. Będę miała uraz ! 
-Biedactwo - powiedziała i przytuliła ją Leighton - To idź do kuchni i weź sobie coś z lodówki, a ja zaraz zrobię tosty.
-Okey- uśmiechnęła sie blondynka i pomaszerowała w stronę kuchni ?? <chyba>
Nagle rozległy się głośne kroki i na korytarzu, mignęła mi postać dziewczyny, która coś krzyczała. 
-Nie dotykaj moich marchewek !!- wrzeszczała i nagle miałem taki odruch, że popatrzyłem się na Lou, który był najwyraźniej zaciekawiony obrotem wydarzeń. -Nina ! Odejdź od tej lodówki !! Zostaw te marchewki !! Ani mi się waz brać je do buzi ! OMG! Ty to zrobiłaś !? - jak ich słuchaliśmy to zaczeliśmy się śmiać.
-To nie jest śmieszne - powiedziała Li -Jej marchewek się nie rusza.- Koło niej pojawiła się blondynka z marchewką w ręce, a my musielismy przytrzyamc Louisa żeby się na nią ne rzucucił, na marchewkę oczywiście,Gdzy Nina chyba dobrze zapamiętałam, odeszła to do drzi przyszła Lo zaczęła się między namni przepychać i weszła na chodnik,
-Gdzie ty idziesz? - zapytała ja Leighton 
-A jak myślisz ? -zapytała zła szatynka - Idę do warzywniaka , bo Foodi zjadła mi ostatnią marchewkę !! - i ruszyła
- Kup mi też...... zaczął za nią biec Lou - Proseee... - zrobił sweet paczadełka
-Dobra, ale mi odkupisz - powiedziała dziewczyna i mrugnęła do niego. Tommo wrócił do nas ucieszony.
-Co za ludzie ? Za niedługo zobaczę brame branic - powiedziała i jebnęła sie o framugę drzwi Li - Gorzej juz chyba byc nie może, Wejdźcie -wpuściła nas do środka. Weszliśmy , przeszliśmy kawałek i zaobaczylismy malitkiego czarnego kotka.
-Zmiataj z tond mały - powiedziłą Leightn drapiąc go za uchem
-Ooooo Kotek !! - ucieszył się Harry i zaczął przytulać - Czuj to kotek i jak mu na imię ? 
-To kotek Her. Jest smiczką i ma na imę Cat.
-hmm Bardzo kreatywnie. - skomentował Zayn
-Tia. Her nie należy do najmądrzejszych - powiedziała i weszliśmy do salonu, który w skrócie mówiąc był ogromny. Większy od naszego, a za szklanymi ścianami było widać  wielki basen i rozległ się głos Lo.
-Wróciłam. Tęskniliscie ?! 
-Ja bardzo! Masz moje żelki ? - zbiegła po schodach ubrana Her.
-Ja za toba też ! - zaczęły się przytulać- Masz - podała jej paczke żelków
-Dzięki - powiedziała tamta i od razu włozyła całą garść do buzi
-A buziak to co ?? 
-Wieczorem ..- mrugnęła do niej loczkowata i poruszała seksiarsko  brwiami One strasznie mi przypominają Lou i Harrego.
-Hej, dziewczyny chodźcie tu wszystkie !! - krzyknęła ślicznotka
Usłyszałem tylko jękniecie i po chwili wszystkie stanęły w rządku. Śmiesznie to wyglądało jak udawały albo raczej próbowały udawać poważne.
- To tak my jesteśmy"High heels". Ja jestem Leighton Meester, to jest ..
-Sama się moge przedstawić - zrobiła dziwną minę blondynka
-Spoko - uśmiechnęła się Li
-Możesz zaczynać żarłoku ? -zapytała dziewczyna łudząco podobna do Lou a raczej  damska wersja tego przystojniaka.
-Jestem Nina Chamberlin - przedstawiła się.
-Ja jestem Zendaya Kiss- uśmiechnęła się dziewczyna ubrana jak Zayn. Spodobało się mu jej nazwisko, od razu banan na twarzy.
-Jestem Lottie Black - zaśmiała się ta zakręona dziewczyna
-A ja nie lubię swojego imienia więc jestem Her Pierce - dziewczyna lekko spuściła głowę
-Weź masz super imię ! Pochwal się ! - przytuliła ja Nina
-Her ? - powiedział cicho Hazza
-Co !? - ale ta krzyknęła 
-Ja chce poznać twoje imię - wyszczeżył się
-Jak chcecie ! Jestem Hermiona Pierce. Zadowoleni ?! - dziewczyna tupnęła nogą i spuściła gowę
-Śliczne imie dla ślicznej dziewczyny - pwoiedziła Harry
-Dobra nei czaruj już !!  - powiedziłaem
-Okey, to teraz nasza kolej- zaśmiała sie Zayn
-My to chyba nie musimy sie przedstawiać - powiedziła Lou
-Czemu ? -zapytała chyba, tak Zenadaya 
-Jesteśmy One Directon - krzyknął Niall
-A my jesteśmy High Heels ! - pochwaliła sie Lottie
-Pierwsze słyszę - powiedział Harry
-Ta my też -powiedziały wszystkie razem
-Spokój dzieci !- powiedziła Paul
-My jestesmy mali dorosli - powiedziła dumnie NIna na co wszyscy wybuchnęli śmiechem 
 - Ej laski spokój - Li zabrała głos 
Wszyscy usiedli na wielkich kanapach, dziewczyny przed nami. A ja nie mogłem sie napatrzać na Leighton. 


Może być mam się podoba !!! A wam ?? Komentujcie ♥♥




czwartek, 21 czerwca 2012

Bohaterowie ♥








                                                          One Direction <3
 Niall Horan 19 lat, Zayn Malik 19 lat, Louis Tomlinson 21 lat, Harry Styles 18 lat, Liam Payne 19 lat

 421802_389659157712379_327225303955765_1489622_1580129091_n_large
        Nina Chamberlin ( 18 lat) 1/5 "High Heels"    Miła zwariowana, zawsze głodna blondynka.

                                                             
Hermiona Pierce ( 19lat )  1/5 "High Heels"  Zabawna, szalona, dobra kucharka.

                                                           

Tumblr_m5kr3xwa9g1qz9qooo1_500_large
 Lottie Blake (19 lat) 1/5 "High Heels"    Zabawna i zakręcona,  wszędzie jej pełno.


   Zendaya Kiss ( 20 lat)   1/5 "High Heels"  Słodka, romantyczna i zawsze w świetnej fryzurze.

 Leighton Meester ( 19 lat)  1/5 "High Heels"  Mądra, słodziutka. Najodpowiedzialniejsza z całego zespołu.
                            
                                                             The Wanted.xP
                      Tom Parker 24 lata, Max George 24 lata, Siva Kaneswaran 24 lata,
                                      Nathan Sykes 19 lat, Jay McGuiness 21 lat